Rafał Górski "Historia i teraźniejszość samorządności pracowniczej w Polsce"
- Dział: Samorządność pracownicza

Już 6 lat temu, w lutym 2008 r., opublikowaliśmy po raz pierwszy broszurę z serii "Nowe strategie i analizy" napisaną przez Rafała Górskiego i wydaną przez Oficyna Bractwa „Trojka”. Broszura stała się ważnym odniesieniem zarówno w praktycznych działaniach Inicjatywy Pracowniczej jak i ideowym kierunkowskazem (jednym z kilku) dla naszej działalności.
Rałaf Górski prześledził historię samorządności pracowniczej i przejmowania zakładów pracy przez pracowników kolejno w okresach: Demokracji spółdzielczej (1876-1939), Walki o kontrolę robotniczą (1905-1939), Okupacji (1939-1945), Powojennej odbudowy (1944-1949), Polskiego października 1956, Rewolucji Solidarności (1980-1981) oraz od upadku PRL do dnia dzisiejszego.
Publikujemy poniżej fragment, zapraszamy do lektury całej broszury, którą możecie w formacie PDF pobrać tutaj.
Od ponad 130 lat w Polsce jednym z najważniejszym przejawów oporu społecznego wobec niesprawiedliwego traktowania pracowników przez pracodawców jest walka o samorządność w miejscu pracy. Termin samorządność pracownicza oznacza zarządzanie przedsiębiorstwami czy wręcz całą gospodarką przez samych pracowników. Nie istnieje wówczas funkcja szefa, wszyscy pracownicy na równych prawach uczestniczą w podejmowaniu kluczowych decyzji finansowych i organizacyjnych. Prawo pracowników do decydowania o przedsiębiorstwie uzasadniane jest wnoszonym przez nich wkładem pracy oraz koniecznością sprawiedliwego i możliwie równego dzielenia się pracą i zyskami. Istotna jest również występująca u wszystkich ludzi potrzeba uznania, szacunku i sprawowania kontroli nad swoim życiem. Zakładanie dobrowolnych spółdzielni (kooperatyw) i przejmowanie władzy w okupowanych podczas strajków zakładach, to od chwili narodzin ruchu związkowego najczęściej stosowane metody walki o stworzenie miejsc pracy bez pracodawców.
(...)
Nadchodzące lata przyniosą prawdopodobnie kontynuację prywatyzacji, komercjalizacji i urynkowienia wszystkich dziedzin życia społecznego, co sprawi, że niszczone będą wspólnotowe i demokratyczne przedsięwzięcia gospodarcze. Można się temu przeciwstawić na kilka sposobów. Po pierwsze, w razie strajku należy żądać prowadzenia rozmów z szefostwem wyłącznie przy drzwiach otwartych, to znaczy w obecności wszystkich pracowników przedsiębiorstwa. Powinni oni mieć prawo zabierania głosu i decydowania o przebiegu strajku. Po drugie, samorządność pracownicza bywa skutecznym sposobem ratowania likwidowanych przez właścicieli przedsiębiorstw. Pracownicy okupują zakład, nie pozwalają na wywiezienie cennego wyposażenia, uruchamiają przedsiębiorstwo pod własnym zarządem i rozpoczynają dziką sprzedaż produktów lub usług. Bez tworzenia stanowisk dyrektora, prezesa czy rady nadzorczej. Należy się wówczas postarać o pomoc ze strony lokalnej społeczności oraz załóg innych przedsiębiorstw. Po trzecie, alternatywą dla pracy pod dyktando pracodawcy nie przestały być demokratycznie zorganizowane spółdzielnie lub samodzielne i samorządne brygady, na przykład remontowo-budowlane. Najlepiej jeśli powstają w tych sektorach gospodarki, gdzie brakuje rąk do pracy i nie ma brutalnej rywalizacji niszczącej solidarność pomiędzy pracownikami. Ostatnim sposobem jest działalność w „szarej strefie” samorządności. Chodzi o nieformalne kolektywy pracownicze, które chociaż zarejestrowano jako spółki cywilne, w praktyce nie stosują podziału na zwierzchników i podwładnych. Zazwyczaj składają się z kilku, maksymalnie kilkunastu pracowników. Każdej ze opisanych wyżej inicjatyw grozi jednak stopniowy upadek, jeśli większość pracowników najemnych będzie w dalszym ciągu wierzyć, że bogacenie się jednej części społeczeństwa kosztem skazywania na życie w nędzy i poniżeniu drugiej części społeczeństwa, to najlepszy model gospodarki i relacji międzyludzkich.