Bridgestone przed sądem pracy
- Dział: Wielkopolskie
Inicjatywa Pracownicza oraz Federacja Anarchistyczna zorganizowały 17 stycznia 2005 r. przed gmachem Sądu Pracy w Poznaniu pikietę przeciwko tamaniu praw pracowniczych w japońskim koncernie Bridgestone/Firestone. W poznańskich zakładach pracuje okoto 1000 osób. Część z nich zmuszana jest do pracy w nieodpłatnych godzinach nadliczbowych. Fakt ten został potwierdzony prze kontrolę Państwowej Inspekcji Pracy. Pracowników, którzy upominali się o swoje prawa, czekało natychmiastowe wypowiedzenie umowy o pracę. Los taki spotkał działacza Inicjatywy Pracowniczej Krzysztofa Stawickiego. Zwolniono go za odmowę świadczenia darmowych godzin nadliczbowych. Stawicki zamierza dochodzić swych praw przed Sądem Pracy.
Jego relację dotyczącą warunków pracy w Bridgestone nagłośniła większość poznańskich mediów. Szykanom poddawani są głównie nowoprzyjęci pracownicy. Wielu z nich pochodzi z rejonów dotkniętych masowym bezrobocie, co bezwzględnie wykorzystują władze firmy, wiedząc, że pomimo zastraszania, poniżania, manipulowania, nikt w obawie przed utratą pracy nie zaprotestuje. Sytuacja taka jest sprzeczna z obowiązującymi przepisami prawa pracy. Na terenie zakładów Bridgestone nie działają związki zawodowe. Kierownictwo firmy zabrania także przeprowadzania akcji ulotkowych przez pracowników zakładu.
Bridgestone działa w Poznaniu od 6 lat. Koncern zamierza otworzyć w Polsce kolejne dwie fabryki: w Wolsztynie (wielkopolskie) oraz w Ksawerowie koło Łodzi, gdzie ma znaleźć zatrudnienie ok. 3000 ludzi. Protest zbiegł się z szumnym ogłoszeniem przez premiera Belkę, że japoński koncern zamierza uruchomić w Polsce nowe inwestycje.